W Stanach Zjednoczonych w okresie II wojny światowej wprowadzono przepisy, które ograniczały wykorzystywanie tkanin w celach innych niż wojenne, co zmniejszyło zużycie materiału w garniturach o ¼. Węższe fasony były normą, a za noszenie zbyt szerokich spodni czy za długiej marynarki można było nawet trafić do więzienia. Mimo to gwiazdy, takie jak Gary Cooper i Humphrey Bogart, nosiły garnitury rozszerzone w ramionach czy klapach, które po wojnie stały się symbolem stylu.
Lata 40.
Gdy mundur zastępuje garnitur
Marka Bytom w tym roku celebruje swoje 80-lecie. Od 1945 roku oferujemy sztukę krawiecką na najwyższym poziomie, łącząc kunszt rzemiosła, doświadczenie krawców oraz współczesne wzornictwo. Te osiem dekad było dla nas fascynującą podróżą, w której na tle przemian społecznych i kulturowych kształtował się garnitur - jeden z najbardziej charakterystycznych elementów męskiej garderoby. Odkryj z nami, jak ten klasyczny ubiór zmieniał się na przestrzeni lat.
Tak zwane lata wolności były czasem konfliktu modowego między tradycjonalistami a „buntownikami bez powodu”. Mężczyźni w skórzanych kurtkach i jeansach preferowali nową formę garnituru – bliższą ciału, lekko wytaliowaną, ze zwężającymi się ku dołowi spodniami. Powszechne stały się też zakładki w spodniach, umożliwiające swobodne tańce w stylu Freda Astaire’a.
Lata 50.
Gdy garnitur zmaga się z gangiem motocyklowym
Dekada intensywnych zmian. Hipisi eksperymentowali z używkami, podczas gdy mężczyźni w starannie wyprasowanych przez żony koszulach wspinali się po szczeblach kariery. Patrzący zza przeciwsłonecznych okularów beatnicy przywdziewali berety i czarne golfy, a The Beatles lansowali nowy styl marynarek o małych wyłogach i wydłużonej linii guzików. Z kolei JFK uosabiał amerykański styl preppy, na lata kodując klasykę stylu.
Lata 60.
Pomieszanie z poplątaniem
Aby swobodnie poddać się ruchom tanecznym ery disco, garnitur musiał zmienić swoją formę – stać się „garniturem rekreacyjnym”. Można było mieszać szerokości, udziwnić proporcje, a na koniec odszyć wszystko z syntetycznych tkanin. Takiego nagromadzenia poliestru w jednym miejscu jeszcze nigdy w historii nie było. Spodnie osiągają kształt dzwonów, a proporcje klap zaczynają żyć własnym życiem.
Lata 70.
Garnitur do tańca
Po szale poprzedniej dekady trzeba było wziąć się za finanse i zadbać o look biznesmena. Za oceanem krystalizuje się definicja power suit będąca wizytówką siły i znaczenia Wall Street. Im bardziej „na bogato”, reprezentacyjnie i monumentalnie, tym lepiej. Konstrukcje garniturów jednocześnie stają się lekkie, wręcz usuwa się z nich poszczególne elementy, np. podszewki. Do głosu dochodzą Włosi, którzy proponują len, lekkość i swobodę.
Lata 80.
Podwinięty rękaw w Miami Vice
Dakada uważana są za najgorszy okres w rozwoju garnituru. To czas, kiedy traci on swoją moc wyrazu. Moda formalna wpadła w swoistą obsesję komfortu oraz prostoty formy, co doprowadziło do groteskowego przerysowania sylwetek i serii grzechów stylizacyjnych. Do głosu dochodzi pop kultura szukająca własnych manifestów modowych. Różnorodność sceniczna licznych boysbandów czerpie inspiracje garniturowe nawet z dalekiego wschodu, m.in. w postaci chińskich garniturów ze stójką.
Lata 90.
Być jak koszykarz w garniturze
Jak wiemy, pluskwa milenijna nie zniszczyła świata. Nowe tysiąclecie to renesans klasyki, w którym garnitur zyskuje na znaczeniu jako symbol ponadczasowego stylu. Dekada ta zamknęła elegancję na samotnej wyspie pośród globalnych i lokalnych trendów lansowanych przez subkultury. Forma garnituru zaczyna się zbliżać do ciała, eliminując hedonistyczne przerysowanie poprzedniej epoki, a w niektórych środowiskach zaczyna ulegać dekonstrukcji.
Lata 2000.
Coś się odradza
Era przerysowanych „spadochronów” minęła bezpowrotnie. Trend wrócił do wyidealizowanych form klasyki, zbliżając je do ciała, aż i ta granica została przekroczona, tworząc stylizacje za kuse, zbyt obcisłe i za krótkie. Stało się to też możliwe za sprawą wprowadzania tkanin o odpowiednich parametrach, pozwalających na powyższe transformacje. Z drugiej jednak strony klasyka stała się manifestem indywidualnego stylu.
Lata 2010.
Coś się skurczyło, coś zwęziło
W czasie pandemii ludzi zamknięto w domach, a garnitur – w szafie. Jedynym momentem, gdy go wyjmowano – choć znacznie częściej dotyczyło to tylko marynarki, były spotkania firmowe „na kamerkach”. Trzeba było się trochę natrudzić, aby inni uczestnicy nie dojrzeli poniżej pasa… domowych dresów. Gdy minął lockdown, pojawił się sprzeciw wobec tego nowego, poluzowanego standardu. Tym razem to „buntownicy” będą nosić designerskie garnitury, ponieważ stały się one synonimem celebracji i korzystania z życia w pełni.
Zafascynowała Cię któraś z dekad?
Wybierz usługę Szycia na miarę i zaprojektuj garnitur w podobnym stylu, zgodnie z indywidualnymi preferencjami.
Umów się na wizytę z krawcem.
SZYCIE NA MIARĘ
Lata 2020.
Dres bądź sama marynarka
Szanujemy Twoją prywatność
Chcemy Cię poinformować, że wykorzystujemy pliki cookie i podobne technologie do:
- Obsługi funkcji niezbędnych do prawidłowego i bezpiecznego działania naszej strony internetowej.
- Obsługi funkcji, które pozwalają zwiększyć użyteczność strony internetowej i dopasować wyświetlane treści do doświadczeń użytkowników.
- Celów statystycznych i marketingowych.
W tych celach zbieramy dane o użytkownikach, zdarzeniach i urządzeniach.
Jeśli wybierzesz opcję „OK”, wyrazisz zgodę na udostępnienie powyższych danych nam i podmiotom trzecim (nasi partnerzy).
Wybierz „Ustawienia” aby zapoznać się ze szczegółami i zarządzać opcjami. Możesz zmienić swoje preferencje w każdym momencie z poziomu polityki prywatności.